„Piąta Komenda” w księgarniach:
Virtualo.pl Bezkartek.pl Więcej o książce…
Dwa tygodnie temu „Gazeta Wyborcza” opublikowała mój tekst o tym, jak wydawałem „Piątą Komendę”. Dziś całość wrzucam na blog. Częściowo pokrywa się z tym, co wcześniej znalazło się w moim innym wpisie „Ebook – czyli i-Bóg, żyje wiecznie. Moja opowieść wigilijna”.
Jak przeżyć w świecie nowych technologii
iBóg żyje wiecznie
Spiratowali mi książkę – odkryłem pewnego dnia. Nie obraziłem się ani nie poszedłem na policję
Piotr Lipiński
Kiedy usprawniałem stronę www.piotrlipinski.pl/blog, odkryłem, że niektórzy internauci przychodzą do mnie wprost z „chomika”. To serwis, na którym ludzie udostępniają pliki – muzykę, wideo, książki. Często – pirackie.
Odwiedziny wyglądały tak: ktoś wprost z „chomika” maszerował do okładki książki „Ofiary Niejasnego”. To wydany kilka lat temu przez Prószyńskiego i spółkę zbiór moich reportaży o represjach lat stalinizmu. Papierowy nakład – wyprzedany. Łatwo się domyślić, że na „chomiku” znalazła się piracka wersja z samym tekstem, a ci, którzy ją pobrali, ode mnie ściągali okładkę. Miło, że mieli potrzeby estetyczne.
Zajrzałem – i rzeczywiście na „chomiku” leżały moje „Ofiary Niejasnego”. Ktoś książkę zeskanował i wrzucił do sieci.
Pewnie należało pobiec na policję. Ale po co? Książki nie było już w sprzedaży. A nawet gdyby była, to ten, kto ją ściągnął za darmo z sieci, niekoniecznie poszedłby do księgarni i kupił. Świat tak nie działa.